Skip to main content

2019.03.17 Juvenia Wysokienice 3:2 Orlęta Cielądz

B1: Pierwszy test Orląt z Juvenią!
Herb Juvenii Wysokienice

3:2

Herb Orlęta Cielądz

Na trzy tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek, pierwszy mecz rozegrała drużyna Juniorów Młodszych (B1). Przeciwnikiem Orląt była drużyna Juvenii Wysokienice – mistrz sezonu 2018 JESIEŃ, w tej kategorii wiekowej.

Orlęta mecz rozpoczęły w następującym składzie: Bramkarz: Mateusz Sowik; Obrona: Jakub Chyła, Adrian Woźniak, Jakub Wosiek, Jakub Wysocki: Pomoc: Kamil Skoneczny, Dawid Bednarek, Mikołaj Wąsiewicz, Jakub Kostrzewa, Bartosz Szewczyk; Napastnik: Michał Pietrzak; Rezerwowi: Filip Słodki, Karol Chyła, Damian Nowakowski

Pierwsza połowa meczu, zdecydowanie pod dyktando gospodarzy, którzy o wiele lepiej operowali piłką. Orlęta miały problem ze stworzeniem składnej akcji, która mogłaby zakończyć się bramką dla naszej drużyny. Graliśmy bardzo chaotycznie, zwłaszcza w środkowej strefie boiska, brakowało gry do boku, co owocowało wieloma stratami i narażaniem się na kontry przeciwników. Dobrze w środku, zwłaszcza w defensywie zagrali Jakub Kostrzewa i Dawid Bednarek, niestety nie ustrzegli się błędów w konstruowaniu ataków. Przez pierwsze 45’ udało nam się stworzyć dwie klarowne sytuacje, za sprawą Michała Pietrzaka i Mikołaja Wąsiewicza. Dużo więcej pracy miał natomiast Mateusz Sowik, który kilkukrotnie wygrywał pojedynki jeden na jednego z napastnikami Juvenii. Dobra postawa naszego bramkarza, uratowała nas przed boleśniejszą porażką. Nie mniej Juvenii udaje się zdobyć bramkę i jeszcze przed przerwą wyjść na prowadzenie.

Początek drugiej połowy, to przede wszystkim zmiana ustawienia i przejście z formacji 4-5-1 do 4-4-2. Natychmiast o po wznowieniu gry, Mikołaj Wąsiewicz popisuje się rajdem lewą stroną boiska, mija w polu karnym obrońcę i strzela obok bezradnego bramkarza, doprowadzając do remisu. Orlęta grają lepiej, sporo do gry defensywnej wniósł Damian Nowakowski, były piłkarz LUKS Sadkowice, który był wyróżniającym się zawodnikiem Orląt. Obok Damiana na boisku pojawili się Karol Chyła, nominalny bramkarz, zagrał na pozycji stopera, oraz Filip Słodki, który zastąpił Kamila Skonecznego. Juvenia nie atakowała już tak intensywnie jak w pierwszej połowie. Orlęta zaczęły grać, dokładniej i szybciej, a przede wszystkim przesunęliśmy formację obronną bliżej środka boiska. Przyniosło to zamierzone efekty w postaci, składniejszych i groźniejszych akcji. Efektem czego była zdobyta w 67’ bramka, przez Michała Pietrzaka. Przy tym golu asystę zanotował Mikołaj Wąsiewicz.

Niestety nie ustrzegliśmy się błędów, nieporozumienie pomiędzy stoperami a bramkarzem, wykorzystał napastnik Juvenii doprowadzając do remisu. Mogliśmy jeszcze wyjść na prowadzenie, ale w kilku sytuacjach zabrakło nam zimnej krwi. Dobrą okazje do zdobycia bramki, miał Filip Słodki, niestety zamiast biec do piłki, zabiegł ją w efekcie czego, piłka opuściła boisko. Chwilę później Filip popisał się mocnym uderzeniem, po którym piłka minimalnie minęła słupek bramki. Szansę na podwyższenie miał również Mikołaj Wąsiewicz, ale zwolnił biegnąc do piłki i ubiegł go bramkarz Juvenii. Wydawało się, że pierwszy sparing Orląt zakończy się remisem, niestety w 88’ Karol Chyła fauluje przeciwnika w polu karnym i sędzia odgwizduję jedenastkę, która Juvenia skutecznie wykorzystuje. Ostateczny wynik Juvenia Wysokienice 3:2 Orlęta Cielądz.

Pierwszy mecz Juniorów można uznać za poprawny, pierwsza połowa, słaba, druga zdecydowanie lepsza. Od piłkarzy w tym wieku, można wymagać już więcej, szczególnie gry piłką. Zespół musi popracować, nad wyeliminowaniem prostych błędów, jak zabieganie piłki, czy wybijanie z pierwszej w sytuacji kiedy można piłkę opanować. Szykuje nam się ciekawy sezon wiosenny, trzymamy kciuki za naszą młodzieżówkę.