Do Wygody nie jechaliśmy w dobrych nastrojach. Brak aż siedmiu podstawowych zawodników, nie napawał nas optymizmem, tym bardzie że Zryw był zespołem, który również wygrywał swoje mecze.
Mecz ze Zrywem rozpoczęliśmy w następującym składzie: Bramkarz: Paweł Kurek; Obrona: Patryk Prokopczyk, Dariusz Gałka, Karol Gwiazdowicz, Adam Socha; Pomoc: Kacper Kozłowski, Emil Zając, Krystian Ciupa, Michał Ciesielski (80’ Jakub Kostrzewa), Daniel Skoneczny; Napastnik: Maciej Kielan.
Od pierwszej minuty spotkania, mimo braków kadrowych staraliśmy się grać piłkę otwartą, tworzyć akcję, wymieniać podania. Tymczasem piłkarze Wygody, mając świadomość że Orlęta zawsze są zespołem groźnym, ustawili się na grę z kontry. Pierwsze dwadzieścia pięć minut, to sporo walki w środku pola i niebezpieczne ataki gospodarzy. Po jednej z takich akcji Paweł Kurek został uderzony piłką w twarz.
W 25’ Zryw wychodzi na prowadzenie, minutę później jest już 2:0. Wciąż próbujemy grać otwartą piłkę, ciężko nam się przebić przez solidną obronę gospodarzy, a kiedy nam się to udaje , wówczas zawodzi skuteczność. Jeszcze w 33’ Wygoda podwyższa wynik spotkania na 3:0.
Druga odsłona meczu bliźniaczo podobna do pierwszej, my próbujemy grać w piłkę, ale bez większych efektów, natomiast gospodarze bezlitośnie nas kontrują. Nie pomogła nawet zmiana zawodników w środku pola. Jesteśmy całkowicie bezradni, w obliczu tak grającego przeciwnika. Zryw Wygoda zdobywa jeszcze dwie bramki, odpowiednio w 69’ i 73’, a do końca spotkania ma jeszcze kilka okazji. Tylko dzięki dobrej postawie Pawła Kurka, nie straciliśmy większej liczby bramek.
Oceniając na chłodno wydarzenia z przed dwóch tygodni, grę Orląt należy podzielić na trzy elementy. Piłkarsko dawaliśmy radę, doświadczeni piłkarze Orląt nie byli gorsi od przeciwnika, z wyjątkiem celności – w całym meczu oddaliśmy dwa celne strzały. Młodzież musi jeszcze dużo trenować, szczególnie podstawowe elementy gry jak kondycja, szybkość, czy dokładność podań. Taktycznie mecz ten to była porażka, mocno osłabieni, gramy otwartą piłkę. W ubiegłym sezonie kiedy Dar Placencja otworzy się w Cielądzu na taką grę wywiózł 14 bramek, my dzięki doświadczonej obronie i bramkarzowi skończyliśmy na 5.
ZAWODNIK MECZU
Ciupa Krystian
- Białka Biała Rawska
- Czarni Bednary
- GLKS Wołucza
- Jutrzenka Drzewce
- Juvenia Wysokienice
- Macovia Maków
- Manchatan Nowy Kawęczyn
- Mazovia Rawa Mazowiecka
- Muskador Wola Pękoszewska
- Olimpia Chąśno
- Olimpia Jeżów
- Olympic Słupia
- Orzeł Nieborów
- Pogoń Bełchów
- Pogoń Godzianów
- Unia Skierniewice
- Vagat Domaniewice
- Victoria Bielawy
- Widok Skierniewice
- Zryw Wygoda