Skip to main content

2019.08.25 Orlęta Cielądz 3:2 Juvenia Wyoskienice

Do końca walczyli o zwycięstwo z Juvenią!
Herb Orląt Cielądz

3:2

Herb Juveni Wysokienice

Mecze z Juvenią Wysokienice, zawsze traktowane są jak spotkania derbowe. W ubiegłym sezonie Juvenia dwukrotnie pokonała Orlęta. Wierzyliśmy, że w nadchodzącym sezonie będzie inaczej. Kibice zgromadzeni w Cielądzu, na pewno nie byli zawiedzeni widowiskiem. 

Orlęta spotkanie z Juvenią rozpoczęły w następującym składzie: Bramkarz: Patryk Woźniak; Obrona: Adam Socha, Tomasz Woźniak, Karol Gwiazdowicz, Dominik Czerwiński (46' Kacper Kozłowski) ; Pomoc: Radosław Nowacki (61' Mateusz Skoneczny ), Marcin Ciesielski, Emil Zając, Daniel Skoneczny (88' Adrian Woźniak); Napastnik: Mateusz Dzikowski (70' Patryk Prokopczyk), Rafał Głębocki ; Rezerwowi: Adrian Woźniak, Przemysław Woszczyk, Kacper Kozłowski, Mateusz Skoneczny, Patryk Prokopczyk.

Początek meczu bardzo energiczny zarówno z jednej jak i drugiej strony. Dużo walki zwłaszcza w środkowej strefie boiska, przez pierwsze dziesięć minut, żadna z drużyn nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. W 13’ tracimy piłkę w ataku pozycyjnym, goście wyprowadzają kontrę, która zostaje przerwana faulem w środkowej strefie boiska. Zawodnik Juveni szybko wznawia, do kolegi na prawą stronę, ten zagrywa w środek do napastnika, który zdobywa pierwszą bramkę tego dnia.

Orlęta rozpoczynają od środka, od razu rzucając się do ataku. Piłkarze Juveni jak zawsze dobrze zdyscyplinowani w obronie, skutecznie rozbijali nasze ataki. W 24’ sędzia odgwizduje rzut karny po faulu na Rafale Głębockim. Sam poszkodowany podchodzi do jedenastki i ją wykorzystuje. Od tego momentu Orlęta zaczęły zdecydowanie przeważać, zupełnie jak w meczu z Olimpią Jeżów. Juvenia nastawiła się na kontry, które były bardzo niebezpieczne. Na nasze szczęście w dobrej dyspozycji był Patryk Woźniak, który dwukrotnie ratował nas w bardzo niebezpiecznych sytuacjach.

W 26’ Mateusz Dzikowski otrzymuje podanie na 7 metr, uderza mocno, ale piłka trafia w poprzeczkę, odbija się jeszcze od ziemi i wraca na boisko. Sędzia nie zauważył, że piłka przekroczyła linię bramkową i nakazał grać dalej. W 30’ Mateusz Dzikowski ponownie otrzymuje idealne podanie, do narożnika pola karnego, wbiega z piłką i mija bramkarz, który łapie go za nogi. Sędzia główny uznał, że bramkarz najpierw wybił piłkę i karnego nie odgwizdał. Mateusz miał jeszcze jedną okazję, ale bramkarz Juveni był na miejscu. Należy pochwalić golkipera z Wysokienic, który dzisiejszego dnia miał sporo pracy, ratując drużynę przed większymi stratami. Jeszcze w pierwszej połowie obronił dwa bardzo mocne strzały Marcina Ciesielskiego. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Drugą część meczu rozpoczynamy fatalnie. W 52’ goście kontrują i podwyższają wynik spotkania. Znów musimy gonić, zamiast spokojnie prowadzić grę. W 59’ Mateusz Dzikowski ponownie jest faulowany w polu karnym. Tym razem sędzia nie ma wątpliwości odgwizduję jedenastkę, którą pewnie na bramkę zamienia Rafał Głębocki. Od tego momentu całkowicie zdominowaliśmy grę. Goście przestali atakować koncentrując się jedynie na przerywaniu akcji i wyprowadzaniu kontr, które były rozbijane jeszcze na połowie przeciwnika. Orlęta zyskały przestrzeń do gry ale na drodze do zwycięstwa stanął bramkarz gości, który kapitalnie bronił większość naszych strzałów. Nie mogliśmy wbić piłki do siatki, nie pomagały rzuty rożne, ani rzuty wolne. Warto tutaj wymienić strzały Marcin Ciesielskiego, Mateusz Dzikowskiego czy Rafała Głębockiego. Dodatkowo piłka po mocnym uderzeniu Daniela Skonecznego odbiła się od poprzeczki, od ziemi i wróciła na boisko. Głową bramkę próbowali zdobyć Karol Gwiazdowicz i Adrian Woźniak, ale ich również strzały również zostały obronione. Mieliśmy też dwie sytuację, w których lepiej dograna piłka, mogła skutkować wyjściem naszego zawodnika sam na sam z bramkarzem, ale w obydwu przypadkach rozgrywający podjęli błędną decyzję. 

Szczęście uśmiechnęło się do nas w 85’, wówczas Mateusz Skoneczny wykonywał kolejny już rzut rożny dla Orląt. Mateusz zagrał piłkę na krótki róg, Marcin Ciesielski nabiegł na futbolówkę i strzał z głowy umieścił ją tuż obok słupka. Orlęta zdobyły trzecią bramkę i wyszły na prowadzenie. Kibice oglądający spotkanie byli pewni że nic się już nie zmieni. Kilka minut później arbiter zakończył spotkanie. Orlęta Cielądz 3:2 Juvenia Wysokienice. Po dwóch kolejkach Orlęta mają sześc punktów, w środę 28 sierpnia, czeka nas wyjazdowy mecz z Pogonią Godzianów. Bardzo trudny rywal, który w ubiegłym sezonie pokonał nas dwukrotnie. Jest więc okazja do rewanżu i poprawienia bilansu punktowego.